Piotr Krakowiak nie ma wystarczającego stażu, aby być dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy. Dlatego znaleziono dla niego sprytną furtkę. Jego świeżo powołana zastępczyni nie ma takiego doświadczenia wcale, ma za to ciekawe powiązania polityczne. Oboje pełnią swoje funkcje w majestacie prawa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.