Przyjęli jak własne dziecko, nadali nową tożsamość, namówili księdza, aby zrobił sobie z dziewczynką zdjęcie niby z I Komunii Świętej. Wszystko na nic. Wydał ich sąsiad, a wnuk stara się teraz o uhonorowanie ich tytułem "Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata"
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.