Jak podaje GUS w Radomiu liczba aptek całodobowych spadła o połowę. Z dwóch została jedna. W weekendy ustawiają się do niej gigantyczne kolejki.
Farmaceuci w aptekach rozkładają ręce, pracownicy hospicjów pożyczają od podopiecznych ostatnie opakowania, by podać je innym chorym. W Polsce brakuje leków z morfiną, co setki pacjentów skazuje na życie z niewyobrażalnym bólem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.