W ciągu kilku tygodni pary z Radomia zmagające się z niepłodnością będą mogły wspólnie z lekarzami poszukać jej przyczyny, a inne skorzystać z procedury zapłodnienia in vitro. Miejskie programy w ciągu roku mają pomóc kilkuset parom.
To ani naprotechnologia, ani in vitro - mówi Mateusz Tyczyński, wiceprezydent miasta, o programie wspierania zdrowia prokreacyjnego. - Radomianie mogli zostać wprowadzeni w błąd - sądzi jednak o tym samym projekcie Patryk Fajdek z Nowej Lewicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.