Od początku nic w tej sprawie się nie zgadzało, choć dwóch z oskarżonych przyznało się do zabójstwa i opisało je ze szczegółami. Dlaczego ludzie z gangu karateków z Radomia zostali oskarżeni o zabójstwo Jaroszewiczów, a potem uniewinnieni?
Dwaj członkowie "gangu karateków" przyznają się po latach do napadu na willę w Aninie i udział w zabójstwie byłego PRL-owskiego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. Jako głównego sprawcę wskazują szefa gangu Roberta S. Ten jednak stanowczo zaprzecza.
To członkowie tzw. gangu karateków zamordowali w 1992 roku Piotra i Alicję Jaroszewiczów - uważa krakowska prokuratura. W czwartek skierowała do sądu w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko trzem jego członkom.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.