Posypały się mandaty za palenie niedozwolonymi materiałami w piecach. Dostali je właściciele kilku posesji w dzielnicy Glinice, gdzie normy zanieczyszczenia powietrza często są przekraczane.
Smog w Radomiu. Mieszkańcy Oboziska poskarżyli się na uciążliwy, gryzący dym, a strażnicy miejscy błyskawicznie znaleźli jego źródło. Właściciel firmy meblarskiej spalał poprodukcyjne resztki.
Tylko do 30 czerwca właściciele i zarządcy budynków muszą zgłosić, czym ogrzewają swoje domy. Ta wiedza może pomóc w walce ze smogiem i z pozbyciem się kopciuchów z miasta.
Dużą czarną chmurę dymu wydobywającą się z okolic ul. Suchej zauważyli mieszkańcy, którzy sugerowali pożar domu
Kolejnego truciciela ukarano mandatem po tym, gdy został przyłapany na gorącym uczynku, gdy do pieca ogrzewającego dom wrzucał płyty meblowe
Kolejnego truciciela namierzyli strażnicy miejscy. Pracownik firmy za zgodą przełożonych palił śmieci na posesji. Wśród nich kable z otoczką z tworzyw sztucznych.
Tym razem strażnicy wysłali drona z urządzeniem do pomiaru jakości powietrza nad Gołębiów. Mieszkańcy skarżyli się na śmierdzący dym wydobywający się z jednego z kominów.
Mandatami zakończyły się kontrole, które Straż Miejska przeprowadziła na posesji przy ul. Niedziałowskiego i w zakładzie samochodowym przy ul. Mieszka I. W akcji pomógł dron
Do pieca trafiały śmieci, gumy i plastikowe opakowania po samochodowych płynach eksploatacyjnych. Tym razem mieszkańców truł jeden z zakładów naprawy pojazdów działający w samym centrum miasta.
Jedna z radomskich firm działająca przy ul. Puławskiej została ukarana mandatem po tym, gdy urządzenie zainstalowane na dronie Straży Miejskiej wykazało, że w firmie spalano plastikowe śmieci
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.