Dziś już na emeryturze, ale wcale tempa nie zwolnił. Andrzej Mędrzycki, dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny, komentator sportowy a także społecznik i miłośnik historii naszego miasta wyszukał dla nas w swoim prywatnym archiwum zdjęcia ilustrujące ciekawe wydarzenia sportowe. Niektóre z nich to prawdziwe perełki. Oddajemy zatem głos właścicielowi archiwum i zapraszamy do oglądania unikatowych fotografii!
Fot. archiwum prywatne
O stadionie Radomiaka mówimy już w czasie przeszłym. Przypomnijmy sobie zatem o jego historii i kilku doniosłych momentach. Oto rok 1978. Na murawę boiska wchodzi reprezentacja Polski pod wodzą Jacka Gmocha, by sprawdzić swoją formę przed wyjazdem na Mistrzostwa Świata w Argentynie. Jej przeciwnikiem jest czołowa drużyna ówczesnej NRD - Chemie Halle. Na pierwszym planie niezapomniany kapitan biało-czerwonych Kazimierz Deyna.
Fot. archiwum prywatne
A czy pamiętacie to wydarzenie w mieście, które nazywane było kiedyś miastem kolarstwa? Pełen imprez centralnych tor Broni z Wielką Nagrodą Polski na czele, kryteria uliczne, zakończenia etapowe Wyścigów Dookoła Polski i Wyścigu Pokoju?
Oto jedna z dawnych fotografii - dekoracja zwycięzców liczącego 40 kilometrów etapu XXIII Wyścigu Pokoju z Marcul do Radomia tzw. czasówki na ul. Żeromskiego przed budynkiem Urzędu Miejskiego. Na najwyższym stopniu podium kolarz biało-czerwonych wszech czasów - Ryszard Szurkowski zwycięzca etapu i późniejszy triumfator wyścigu, obok niego drugi w klasyfikacji zawodnik byłego Związku Radzieckiego Walerij Lichaczow.
Stadion Radomiaka był areną poważnego sportu, ale także uprawianego w formie relaksu i zabawy. Dochodziło na nim m.in. do towarzyskich spotkań piłkarskich dziennikarzy z reprezentacjami aktorów, lekarzy, pracownikami administracji państwowej, itp. Oto drużyna prasy przed meczem z lekarzami wzmocniona przyjaciółmi ze stolicy: mistrzem olimpijskim Władysławem Komarem, znakomitymi polskimi bokserami - braćmi Pawłem i Grzegorzem Skrzeczami oraz Andrzejem Kostyrą obecnym kierownikiem redakcji sportowej "Super Ekspresu" i komentatorem pięściarskim Polsatu.
Sportowej kroniki Radomia ciąg dalszy. Jedyne takie zdjęcie trzech mistrzów świata. Na mecie etapu Wyścigu Dookoła Polski na stadionie Radomiaka trzech mistrzów świata: Ryszard Szurkowski, Stanisław Szozda i Janusz Kowalski.
Kazimierz Górski - legendarny trener polskich piłkarzy chętnie odwiedzał Radom.
Radomski Kubica lat 70-tych - Józef Kiełbania mistrz Polski formuły "Ester".
Fot. archiwum prywatne
Dziś już nieistniejąca hala Radoskóru przy ul. Waryńskiego była miejscem wielu imprez kulturalnych i sportowych. Oto jedna z nich - finał plebiscytu "Życia Radomskiego" na 10 najlepszych sportowców Ziemi Radomskiej i jego goście: ówczesny redaktor naczelny tygodnika"Sportowiec" Jacek Żemantowski i polski szermierz wszech czasów, mistrz świata w szabli Jerzy Pawłowski.
Betonowy tor kolarski w Radomiu był najdłuższym tego typu obiektem w Polsce. Gościł na imprezach krajowych i międzynarodowych wielu czołowych zawodników, mistrzów Polski, świata i medalistów olimpijskich. Startowali tu również w ramach przygotowań do zawodów szosowych nasi championi: Szurkowski, Szozda, Kowalski, Lang i wielu innych. Na zdjęciu zwycięzcy drużynowi Wyścigu Pokoju w 1970 roku: Zenon Czechowski, Zygmunt Hanusik, Krzysztof Stec, Andrzej Matusiak i Zbigniew Krzeszowiec. Brakuje jedynie triumfatora klasyfikacji indywidualnej - Ryszarda Szurkowskiego.
Fot. archiwum prywatne
Rok 1961, stara drewniana sala sportowa liceum ekonomicznego w Radomiu. Młodzież szkoły gości dwóch znakomitych lekkoatletów polskiego wunderteamu: legendarnego kangura, mistrza olimpijskiego i mistrza Europy Józefa Szmidta, pierwszego trójskoczka w historii światowej lekkoatletyki, który pokonał barierę 17 metrów oraz radomianina Józefa Głogowskiego mistrza Polski w rzucie oszczepem i 10-krotnego reprezentanta kraju. A może rozpoznają się po latach dwie dziewczyny, które porwały wówczas do tańca nasze lekkoatletyczne gwiazdy?
To był rok 1975 i doroczny bal w restauracji "Europa" jako finał wyborów 10 najlepszych sportowców Ziemi Radomskiej. Na zdjęciu fragment wręczenia nagród laureatom. W roli nagradzanych Mistrz Polski,olimpijczyk z Moskwy, jeździec LKJ Kozienice,Bogdan Sas- Jaworski i jego kolega klubowy - finalista Pucharu Volvo w Goteborgu- Jarosław Płatos, a w roli wręczającego zaproszony gość - mistrz olimpijski w boksie, godny następca złotego medalisty z Rzymu w tej samej kategorii wagowej - Józef Grudzień.
Był poważny sport i sportowa zabawa. Na starcie rajdu "Tokay Autotura" w Budapeszcie - eliminacji rajdowych, samochodowych mistrzostw Europy dziennikarzy, stanęła również radomska załoga. Miałem przyjemność być pilotem Marka Ludwiczaka, a startowaliśmy na niezawodnym polskim Fiacie 125 p.
Jeszcze raz tor kolarski na stadionie Broni, a na nim mecz międzypaństwowy w kolarstwie torowym Polska - Włochy. W drużynie gości mistrzowie świata w tandemie Bruni- Cestari, a w zespole biało-czerwonych widoczni na zdjęciu zwycięzcy tej konkurencji: Andrzej Bek i Benedykt Kocot - brązowi medaliści mistrzostw świata i olimpiady w Montrealu.
Radom w czasach PRL-u to nie tylko budowle, ale również ludzie i wydarzenia. Oto jedno z nich. W ramach organizowanych rokrocznie na początku maja "Dni oświaty książki i prasy" na kiermaszu książki w parku im. T. Kościuszki goście "Życia Radomskiego": niezapomniany sprawozdawca sportowy radia i telewizji Bohdan Tomaszewski oraz poseł na Sejm dziennikarz i publicysta Karol Małcużyński.
I plebiscyt na 10 najlepszych sportowców Ziemi Radomskiej 1973 roku i gość imprezy finałowej w sali koncertowej : 3-krotny mistrz świata i złoty medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów, mały wzrostem, wielki duchem - Zygmunt Smalcerz
Jeden z moich niezapomnianych przyjaciół - "Krzyś", czyli Zdzisław Krzyszkowiak - mistrz Europy i mistrz olimpijski w biegu na 3000 metrów z przeszkodami, członek legendarnego polskiego wunderteamu lekkoatletycznego. Był kilkakrotnie w Radomiu. Po raz pierwszy w 1976 roku z okazji rozgrywanego w Radomiu na wzór imprez Tomka Hopfera" Biegu po zdrowie" w parku Leśniczówka i spotkania z sympatykami" królowej sportu" w byłym klubie Relaks. Na zdjęciu "Krzyś" zachęcający do uprawiania sportu w "Relaksie", któremu towarzyszy redaktor Anna Duda-Nowacka z "Życia Radomskiego".
Wspomnień sportowej przeszłości ciąg dalszy. Pamiętacie lata dominacji w Polsce tenisistów Euromireksu Radom z Leszkiem Kucharskim na czele? W Radomiu dzięki ekstraklasie gościła cała krajowa czołówka z widocznym na zdjęciu tenisistą stołowym Polski Andrzejem Grubbą.
To wydarzenie - walne zebranie Okręgowego Związku Piłki Nożnej miało miejsce dawno temu, ale hasło po 40 latach nie straciło nic na aktualności.
Rok 1978, kolejna konfrontacja sportowa - tym razem mecz basketu lekarze - dziennikarze. Górą lekarze, którzy biorą rewanż za porażkę na boisku piłkarskim. Puchar dla zwycięzców odbiera kapitan drużyny medyków Marek Stępień w towarzystwie "trenera" Spirydiona Kutyły i kolegi z zespołu Janusza Bilskiego.
Dla wygranych puchar, dla przegranych... tort.
Fot. archiwum prywatne
Gala najlepszych sportowców Ziemi Radomskiej 1973 roku. W środku nasz jedyny olimpijczyk z Meksyku, kolarz Radomiaka Kazimierz Jasiński.
Mamy obecnie w Radomiu Rosę, czołową drużynę męską polskiego basketu, mieliśmy również w latach 70-tych znakomite koszykarki. Na zdjęciu kapitan żeńskiej drużyny Budowlanych - Bożena Niechciał.
Obchodzone w latach 70-tych Dni Olimpijczyka, miały w Radomiu zawsze znakomitą oprawę. Uczestniczyli w nich czołowi sportowcy Polski, ale również gwiazdy zagraniczne. Oto dokument z roku 1974 z udziałem delegacji NRD. Wśród zaproszonych gości legendarny kolarz niemiecki Taewe Shur oraz rekordzistka świata w biegu na 100 m Amelie Erhard.
Fot. archiwum prywatne
Na koniec prawdziwa perełka. Hokej w Radomiu? Tak. Mieliśmy w okresie powojennym niezłą drużynę pod szyldem RKS. Mecze rozgrywane dawniej na stawie w parku przeniesione zostały na klubowe boisko (teren dzisiejszego ronda Kotlarza), a zawodnikami sekcji byli w przeważającej większości...piłkarze Radomiaka.
Fot. archiwum prywatne
Boisko przy parku zlikwidowano w latach 60. XX wieku, gdy przebudowywano ulice Mireckiego i Wernera.
Fot. archiwum prywatne
Mecze hokejowe, jak widać, gromadziły tłumy widzów
Fot. archiwum prywatne
Fot. archiwum prywatne
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze