W rok po sukcesie, w wieku 26 lat, będąc i szczytu sławy, wycofał się z ringu. Odszedł - bo jak mówił - nie chciał odcinać kuponów od sławy. "Dużą sztuką jest stanąć na podium dla zwycięzców, ale jeszcze większą poznać godzinę, w której z własne woli trzeba z niego zejść" - odpowiadał ludziom, którzy nie mogli się pogodzić z jego decyzją. "Pracowałem, miałem rodzinę, chciałem rozpocząć studia. Nie chciałem korzystać z przywilejów, iść na skróty, na łatwiznę, zaciągać zobowiązania" - wyjaśniał.
Wszystkie komentarze