Wyrok zapadł przed Sądem Rejonowym w Radomiu. Zgodnie z nim Danuta S., była dyrektorka III Liceum Ogólnokształcącego im. płk. Dionizego Czachowskiego w Radomiu, ma zapłacić grzywnę w wysokości 5 tys. zł. Nie będzie też mogła przez dwa lata zajmować stanowisk kierowniczych w publicznych placówkach oświaty. Ma także pokryć koszty procesu. Obrona domagała się uniewinnienia, prokurator wnosił o karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę w wysokości 12 tys. zł, zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych przez pięć lat oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości. Wydając wyrok, sąd zmodyfikował treść zarzutów. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Oskarżona o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji
Przypomnijmy: Danuta S. została oskarżona o to, że będąc funkcjonariuszem publicznym w okresie od września 2016 do kwietnia 2017 r., wielokrotnie jako dyrektor liceum poświadczyła nieprawdę w dokumentacji szkolnej. Chodziło o to, że będąc nauczycielką WF-u w liceum im. Czachowskiego oraz w Gimnazjum Towarzystwa Wiedzy Powszechnej (znajdowało się w tym samym budynku co liceum), wpisała do dzienników szkolnych obu szkół oraz w księdze zastępstw nieprawdziwe według śledczych informacje, że przeprowadziła lekcje w obu szkołach.
Tymczasem, jak ustalono w śledztwie, albo tych lekcji nie przeprowadziła wcale, albo w połowie zajęć wychodziła. Na podstawie dzienników lekcyjnych obu szkół ustalono ponadto, że 137 lekcji pokrywało się ze sobą. Jak ujawniała prokuratura, pani dyrektor poświadczyła, że w 137 przypadkach była w dwóch różnych miejscach, równocześnie prowadząc lekcje, w tym w jednym przypadku była nawet w trzech różnych miejscach.
Dyrektorka się nie przyznała
Drugi zarzut dotyczy nieprawidłowości przy sporządzaniu aneksu do arkusza organizacyjnego w liceum. Jak ustalili prokuratorzy, dyrektorka nie zgłosiła do urzędu miejskiego, że rozwiązano umowę o pracę z jednym z nauczycieli, a sobie przydzieliła „zastępstwo doraźne" za pedagoga, który nie był już pracownikiem szkoły. Tak miała zrealizować 98 godzin lekcji i pobrać za nie wynagrodzenie.
Dyrektorka nie przyznała się do zarzucanych czynów. Zaprzeczyła, aby kiedykolwiek była taka sytuacja, żeby pobierała wynagrodzenie za podwójne czy nawet potrójne prowadzenie zajęć lekcyjnych albo za lekcje, które się nie odbyły. Podkreślała, że zajęcia były prowadzone zgodnie z harmonogramem, ze swojej strony nie widziała żadnych okoliczności, które dawałyby podstawy zarzutom.
Śledczy przesłuchali w tej sprawie nauczycieli szkoły, uczniów i pracowników Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Radomiu. Danuta S. od 2019 r. jest zawieszona w obowiązkach dyrektorki liceum. Prezydent podjął taką decyzję, gdy prokuratura poinformowała urząd miejski o prowadzonym postępowaniu.
Wszystkie komentarze
Jak wyjaśniła w takim razie swoją zdolność bilokacji? Bo jeśli zaprzeczyła, jakoby pobierała wynagrodzenie za lekcje, które się nie odbyły, a jednocześnie zaświadczyła podpisem, że te lekcje odbywały się w tym samym czasie w różnych miejscach, to znaczy, że musiała być w tych różnych miejscach w tym samym czasie.
A swoją drogą bezczelność wprost obezwładniająca. I taka osoba nadal ma prawo uczyć dzieci!