Czy policjanci z I komisariatu policji w Radomiu odstąpili od ukarania sprawczyni kolizji z miejskim autobusem tylko dlatego, że była nią żona ich szefa? Wyjaśnić to ma prokuratorskie postępowanie.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

- Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Radom-Zachód w kierunku artykułu 231 paragraf 1 Kodeksu karnego w zakresie niedopełnienia obowiązków przez policjantów, polegającym na odstąpieniu od ukarania sprawczyni kolizji drogowej. Postępowanie jest na wstępnym etapie, gromadzony jest materiał dowodowy w tej sprawie - mówi prokurator Agnieszka Borkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Artykuł wspomniany przez prokuratorkę mówi o tym, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. W tym przypadku funkcjonariuszami publicznymi, którzy są na celowniku prokuratury, są policjanci z I komisariatu policji w Radomiu. A znaleźli się na nim w związku z kolizją samochodową.

Kolizja SUV-a z autobusem. W SUV-ie żona wicekomendanta

21 listopada tego roku na ul. Traugutta, tuż przed budynkiem komisariatu, kierująca SUV-em, włączając się do ruchu, uderzyła w bok autobusu komunikacji miejskiej. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery zainstalowane na budynku komisariatu. Kierowca autobusu został poproszony do środka, tam pokazano mu to nagranie, po czym, jak wynika z jego relacji, policjanci stwierdzili, że to on jest winny zdarzenia, wobec czego zostanie ukarany mandatem. Kierowca autobusu odmówił jego przyjęcia. Usłyszał więc, że sprawa zostanie skierowana do sądu.

Jak ujawnia portal brd24.pl, kierującą SUV-em, który wjechał w autobus, była żona zastępcy komendanta I komisariatu policji w Radomiu. Na nagraniu z monitoringu, który pokazano kierowcy autobusu, a które on w czasie prezentacji nagrał telefonem komórkowym, widać, że auto prowadzone przez kobietę uderzyło autobus na wysokości jego tylnej osi. Według specjalistów z zakresu ruchu drogowego, do których zwrócił się portal, winę za zderzenie ewidentnie ponosi kierująca SUV-em. Kierowca autobusu nie miał szans, żeby zareagować na jej manewr i uniknąć zderzenia.

Teraz wyjaśnianiem sprawy kolizji zajmuje się policja w Przysusze.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Komentarze
Anonimowi, wsobni, oddani pis dzielni , bezkarni i chamscy ochroniarze pis dzielców I nazioli mają być ścigani przez podobny układ?
Przecież to ściema.
Tysiącletnią pis dzielnię im wicepierdziel od bezpieki, były, obiecał.
już oceniałe(a)ś
34
0
Wow, teraz to naprawdę chcieli pójść na chama. Sytuacja ewidentna, pod samym komisariatem, nagrana ich kamerami. Pewnie żoneczka przywoziła mężulkowi obiad, zagapiła się, malowała w lusterku, ględziła przez telefon albo ten SUV jest po prostu dla niej za duży. A oni "poprosili" kierowcę autobusu i od ręki chcą mu wcisnąć kit. Dobrze, że go od razu nie zamknęli.
już oceniałe(a)ś
27
1
Mendy skłonne były wziąć kogoś z chodnika, byle nie ruszać tej baby . . . Obciach do sześcianu !
już oceniałe(a)ś
24
0
Dobrze że mamy GW, może presją mediów coś da?
już oceniałe(a)ś
19
0
Formacja sięgnęła dna, niżej tylko muł.....
już oceniałe(a)ś
16
0
Pisie kulsoniarstwo: chytre, przekupne, zdemoralizowane ćwierćmòzgi. Bo robotę tam się "załatwia".
już oceniałe(a)ś
14
0
Nie napisaliście, że milicja z Przysuchy chce przyklepać kierowcy autobusu współwinę.

Cała ta formacja powinna być zaorana.
już oceniałe(a)ś
13
1
Kruk krukowi łba nie urwie ... czy jakoś tak.
już oceniałe(a)ś
12
0
KN93/UXNJE5NY6tD+uGIE4R7xhrnFTa4Sey1oapbmVQ=