Nie ma mocnych, którzy potrafiliby skutecznie rozwiązać problem opuszczonego budynku Wyższej Szkoły Biznesu w Radomiu. Sąsiedzi: - Chyba musi się zawalić, żeby ktoś w końcu zareagował.
Szkoła od ponad trzech lat jest w likwidacji. Likwidatorem jest spółka, której prezes nie żyje od dziewięciu lat, a beneficjent rzeczywisty twierdzi, że nie może rozporządzać budynkiem. A ten stoi, niszczeje i straszy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.