Radosław Witkowski chce zakończyć współpracę z Powiatowym Urzędem Pracy i powołać miejską jednostkę. Co to oznacza dla bezrobotnych?
Jednym ta szkoła otworzyła okno na świat i dała stabilną, choć niewysoko płatną pracę. Inni pilnują, żeby nie zachorować, bo jeśli nie będą pracować - nie zarobią. Czy takie szkoły jak gastronomik mają dziś przyszłość?
Radomski pośredniak podsumował 2022 rok. Na rynku pracy był on trudny, ale dużych problemów Radom uniknął.
W żadnym innym regionie w Polsce nie ma między powiatami takiej przepaści w bezrobociu jak na Mazowszu. W 2021 roku najniższe w kraju było - oczywiście - w Warszawie oraz w Poznaniu. A najwyższe - w powiecie szydłowieckim.
Najważniejsze są takie, że liczba bezrobotnych systematycznie spada. Ale w powiecie radomskim stopa bezrobocia i tak przekroczyła już 17 proc. Tak wynika z danych Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu, który podsumował dziesięć miesięcy 2022 r.
Z ostatnich danych z Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu wynika, że przybywa miejsc pracy, które zgłaszają pracodawcy. W bazach urzędu poszukujących pracy pozostaje też ponad 300 obywateli Ukrainy.
Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu podsumował pierwsze półrocze 2022 r. Jak mówi jego dyrektor, w regionie radomskim spadek liczby bezrobotnych jest dużo szybszy niż średnie dane dotyczące bezrobocia w Polsce.
Podczas gdy w Polsce stopa bezrobocia nieznacznie przekracza 6 proc., w powiecie szydłowieckim na Mazowszu sięga powyżej 24 proc. Od lat bezrobocie tam jest dwucyfrowe, a w pewnym momencie wyniosło 40 proc.
Od działań, a nie od rzucanych na konferencji prasowej frazesów zależy, czy z tego kryzysu wyjdziemy z tarczą, czy na tarczy - pisze Katarzyna Ludwińska.
Dwa zgłoszenia o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych zgłosili pracodawcy do Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu. - To reakcja na pandemię koronawirusa - ocenia dyrektor PUP.
Gdy Polska wstępowała do Unii Europejskiej, w regionie szydłowieckim szalało bezrobocie. Teraz stopa też jest stosunkowo wysoka, ale dużo się w mieście zmieniło. Co mieszkańcy mówią o zbliżających się wyborach europejskich?
Rafał Betlejewski przeprowadził "eksperyment", który miał pokazać, jak daleko mogą posunąć się ludzie desperacko szukający pracy. Dziennikarz zorganizował w Radomiu fałszywą rekrutację, podczas której aktorzy upokarzali bezrobotnych i namawiali ich do przestępstw. Teraz Betlejewski tłumaczy, że... działał jako performer.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.