- Jestem bardzo zadowolony z tej wyprawy. Zaskoczyło mnie to, że w części biurowej zachowały się elementy wyposażenia i różne dokumenty. Przeważnie pobieżnie przejrzę to, co znajdę, w kopalni były to głównie faktury i dokumenty pracownicze, np. informacje o obecności i urlopach - zdradza.
Jak przyznaje, najbardziej podobało mu się położenie kopalni. - Na totalnym odludziu, przez co ma się wrażenie przeniesienia do innego świata rodem z jakiejś gry czy filmu - zapewnia.
Zwiedzanie i fotografowanie zajęło mu ok. godziny.
Zdjęcia z portalu opuszczone.net
Wszystkie komentarze