Fot. Archiwum
W 1937 r., a dokładnie 26 czerwca, Fabrykę Broni odwiedził król Rumunii Karol i książę Michał. Wiadomo, że podczas pobytu w Polsce władcy zwiedzili też Warszawę i Kraków, a podróżowali pociągiem. Na dworcu w Radomiu o godz. 11.22 witała ich kompania wojska i oczywiście dyrekcja fabryki z Kazimierzem Ołdakowskim na czele. Rumunom towarzyszył prezydent Ignacy Mościcki. Król dostał na pamiątkę rewolwer, książę - karabinek w futerale. O wizycie rozpisywała się szeroko ówczesna prasa, także zagraniczna, w tym nawet fińska. Tytuł "Unsi Suami" stwierdził, że "współpraca polsko-rumuńska jest czynnikiem zabezpieczającym pokój w tej części Europy".
Wszystkie komentarze