Ustawowa stawka za dostawy prądu do jednostek samorządów spowodowała, że dostawcy energii nie kwapią się, aby z gminami zawierać umowy kompleksowe. Radom z braku ofert musiał już po raz kolejny unieważnić przetarg, fiaskiem zakończyła się też próba zamówienia z wolnej ręki
Prawie złotówkę za każdą kilowatogodzinę energii elektrycznej będzie płacić Radom spółce energetycznej PGE. Ta stawka będzie obowiązywać, póki miasto nie znajdzie chętnego do podpisania nowej umowy na dostawę prądu. Obecna umowa z dotychczasowym dostawcą skończy się 31 grudnia. Ale żaden koncern nie chce podpisać nowej.
Podczas poniedziałkowej sesji rady miejskiej sekretarz miasta wraz z prezydentem Radosławem Witkowskim przedstawiali założenia ogłoszonego właśnie przetargu na prąd dla miasta. Ile Radom będzie płacił państwowym koncernom za energię dla placówek i instytucji miejskich?
- Tak drakońską ofertę uważam za niemoralną. To są pieniądze, które spółki skarbu państwa chcą wyciągnąć z samorządów i bezpośrednio z kieszeni mieszkańców - komentuje prezydent Radomia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.