12-letni chłopiec zmarł po tym, jak przygniotła go konstrukcja drewnianego domku. Do tragedii doszło niedaleko Radomia.
13, a może 14 - już nawet nie pamiętają dokładnie. Tyle było prób odebrania pięcioletniej Kasi od ojca i oddania jej matce, której sąd przyznał opiekę. Ojciec: "Była żona się znęca nad córką". Matka: "To kłamstwa, nigdy bym jej nie skrzywdziła"
Chłopiec został ciężko ranny podczas prac porządkowych w ogrodzie. Reanimowali go strażacy, został przewieziony do szpitala
Siedzący za kierownicą mężczyzna był kompletnie pijany, w dodatku przewoził na przednim siedzeniu swojego 12-letniego syna.
Wstrzymania wydania dziecka biologicznemu ojcu, obywatelowi Belgii, domagała się babcia dziewczynki, która wychowuje ją po śmierci matki dziecka.
Copyright © Agora SA